Mieszkania > Zamek Jacqui

Korytarz

<< < (2/2)

Jacqui:
Uspokoiłam się, widząc, że wadera najwyraźniej nie czuje się tu zbyt dobrze, a jeszcze te moje humory... Odchrząknęłam, uruchomiłam zamaskowane drzwi i gestem zaprosiłam Lolę do środka. (Won mi do salonu ;-;)

Jacqui:
Wyszłam.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej