Tereny > Góry

Ścieżki

<< < (11/11)

Lily:
- Uwierz mi, Bialy ciagnal rannych do szpitala... No jakby szpitala
.. Mniejsza. Jak nie wierzysz, to mozesz sam go ciagnac. A ja sobie pojde, prowadzac was - wyszczerzyla sie, mowiac glosem konczacym dyskusje.

Ross:
- Raczej nie będę musiał go ciągnąć. Sam pójdzie... Albo i nie. - zerknąłem, czy załadowałem kuszę i ponownie zawiesiłem ją na ramieniu.

Lily:
- Bialy z nim zostanie - mruknela. - Idziesz?
Lecz ona nie czekajac na pdpowiedz wyszla.

Ross:
Wzruszyłem ramionami i wyszedłem.

Sean:
Obudziłem się, jak tylko wzeszło słońce. Poczekałem, aż znikną mi czarne plamy sprzed oczu i chwiejnie wstałem. Byłem słaby, ale nie ranny. Wyszedłem.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej