16
Park / Odp: Magazyn
« dnia: Czerwiec 26, 2018, 21:46:48 »
-Nie przypominam sobie bycia zboczeńcem, kiedy wychodziłem z winiarni dzisiaj rano, więc o ile coś się od tego czasu nie zmieniło - a nic z rzeczy jakie wymieniłaś nie miało miejsca - to raczej zboczeńcem nie jestem. I nie zamierzam nim zostać w najbliższej przyszłości... chociaż... mówiłaś, że to opłacalne? - Winemaker spojrzał na nią niewinnie rozszerzonymi oczami i uśmiechnął się słodko. Po chwili przewrócił oczami, by pokazać jej, że żartuje, i obejrzał się przez ramię na ladę.
-Czy ktoś tu w ogóle pracuje? Chciałbym stąd jeszcze dzisiaj wyjść...
Alex tymczasem pociągnęła Alice gdzieś w głąb pomieszczenia, gdzie była już wczoraj, i gdzie zobaczyła tę przegenialną rzecz, którą wprost musiała pokazać Alice. W końcu znalazła odpowiednią alejkę, wepchnęła siostrę między półki i stanęła przy jednym z regałów, szczerząc się szeroko w wilczym uśmiechu i pokazując oczami na tę genialną rzecz, która jak gdyby nic leżała sobie na półce i łypała na nie podejrzliwie...
-Czy ktoś tu w ogóle pracuje? Chciałbym stąd jeszcze dzisiaj wyjść...
Alex tymczasem pociągnęła Alice gdzieś w głąb pomieszczenia, gdzie była już wczoraj, i gdzie zobaczyła tę przegenialną rzecz, którą wprost musiała pokazać Alice. W końcu znalazła odpowiednią alejkę, wepchnęła siostrę między półki i stanęła przy jednym z regałów, szczerząc się szeroko w wilczym uśmiechu i pokazując oczami na tę genialną rzecz, która jak gdyby nic leżała sobie na półce i łypała na nie podejrzliwie...