Whispers In The Dark

Tereny => Łąka => Wątek zaczęty przez: Lola w Listopad 11, 2014, 12:31:02

Tytuł: Wielka łąka
Wiadomość wysłana przez: Lola w Listopad 11, 2014, 12:31:02
Po prostu duża łąka, wielka, ogromna. Ludzie tutaj przyprowadzają bydło na wypas, oczywiście, mają tam jakiś teren ogrodzony. Ale nie zawsze udaje im się dopilnować zwierząt i uciekają.
Tytuł: Odp: Wielka łąka
Wiadomość wysłana przez: Carry/Cash w Listopad 17, 2014, 18:06:04
*Trzęsienie ziemi*
Tytuł: Odp: Wielka łąka
Wiadomość wysłana przez: Lola w Styczeń 23, 2015, 19:06:09
Wdreptała, nudząc się. Rozejrzała się i zaczęła truchtać przed siebie.
Tytuł: Odp: Wielka łąka
Wiadomość wysłana przez: Carry/Cash w Styczeń 25, 2015, 12:13:19
Wszedł Carry. Miał skupiony wyraz twarzy i wpatrywał się z uporem w jeden punkt przed sobą. Na jego głowie dało się zauważyć coś jakby szklana miska z dziobem z przodu, na wysokości nosa, wtapiająca się z tyłu w czaszkę Carry'ego. Ściągnął płaszcz i szalik, rzucając je na ziemię, po czym rozdarł od dołu rękawy koszuli. Z ramion prostopadle do kości zaczęły mu wyrastać szklane wypustki, po chwili tak długie jak jego ręce, podobnie jak z przedramion. Po chwili między szklanymi kośćmi skrystalizowała się cienka błona. Carry zacisnął zęby i wygiął ramiona do tyłu. Rozległo się kilka chrupnięć, kiedy stawy i barki mężczyzny przemieściły się bliżej kręgosłupa. Kręgosłup wygiął mu się jak u ptaka, ciało wydłużyło i załamało. Jego tułów i nogi pokryły się szkłem. Na jego butach skrystalizowały się szpony. Szkło z klatki piersiowej połączyło się i stopiło z dziobem, który Carry na próbę otworzył i zamknął, wydając piskliwy zgrzyt. Wypustki po bokach szklanego łba zrobiły się czarne, na kształt oczu pterodaktyla. Carry, już w całości zamaskowany, machnął skrzydłami parę razy i odbił się. Wzleciał w górę i zaczął krążyć nad łąką.
Tytuł: Odp: Wielka łąka
Wiadomość wysłana przez: Jacqui w Styczeń 25, 2015, 12:15:21
*Tu Jack, jakiś idiota miota się po terenie. Może zwabić szklanych.*
Tytuł: Odp: Wielka łąka
Wiadomość wysłana przez: Carry/Cash w Styczeń 25, 2015, 12:24:27
Carry, słysząc myśl Jacqui, wydał z siebie przeciągły pisk szklanego pterodaktyla - iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii ;-; - i machnął skrzydłami, wzbijając się wyżej.
Tytuł: Odp: Wielka łąka
Wiadomość wysłana przez: Lola w Luty 03, 2015, 10:26:31
Spojrzała w górę. Cofnęła się i schowała się w wysokiej trawie. Te pterodaktyle ją wkurzały. Warknęła pod nosem.
Tytuł: Odp: Wielka łąka
Wiadomość wysłana przez: Shereena w Luty 14, 2015, 13:30:14
Weszłam, stąpając ostrożnie po zeschłych trawach i roślinach. Rozejrzałam się, utrzymując jednak wzrok przy ziemi, bo każde, nawet najmniejsze, potknięcie, byłoby dla mnie zgubne. Po przejściu kawałka i zatrzymywaniu się trzykrotnie, by wyplątać się ostrożnie z przydługich pnączy, dostrzegłam białego wilka. Już wcześniej, idąc przed siebie, widziałam dziwne stworzenia i jakieś błyszczące, przezroczyste monstra, ale ten wilk nie wyglądał mi na jednego z NICH. Miałam tylko nadzieję, że nie będzie agresywny, albo w ogóle mnie nie zauważy. Przykucnęłam powoli w trawie, koncentrując się na dobrym ułożeniu nóg i rąk, żebym nie straciła równowagi. Podeszłam, czy raczej podczołgałam się bliżej.
Tytuł: Odp: Wielka łąka
Wiadomość wysłana przez: Carry/Cash w Luty 16, 2015, 15:20:17
Carry machnął skrzydłami, wzbijając się na chwilę jeszcze wyżej, po czym zapikował i znów wyrównał lot. Uznał, że już chyba będzie umiał się podszyć pod szklane stworzenie i wylądował. Jakby zbił się sobie, ściaśnił i oparł dziób o ziemię. Po chwili opuścił ciało w postaci czegoś niematerialnego (;-;) i rozejrzał się. Kiedy używał projekcji astralnej, nie mógł go nikt zobaczyć ani wyczuć, jednak on sam też nie mógł się z nikim porozumieć.
Tytuł: Odp: Wielka łąka
Wiadomość wysłana przez: Shereena w Luty 16, 2015, 15:53:03
Zobaczyłam lądujące połyskliwe stworzenie. Przyjrzałam mu się, zbliżając się nieco i starannie stawiając dłonie i stopy na nierównym terenie. To był chyba jakiś ptak. Alebo raczej dinozaur. Coś jak pterodaktyl czy pterodon, nigdy nie umiałam tego rozróżnić. Wytężyłam wzrok. On był szklany? Szkło to taki kruchy materiał... Tak jak moje kości. On, ten pterodaktyl, i ja, mamy dużo wspólnego. Ale on może z wyglądu był taki... Taki nietrwały. Na pewno te szpony, ten dziób, ten ogon - są jak zbudowane z diamentu. To trochę podobne do mnie. Tyle, że ze mną jest na odwrót. Choćbym nie wiem jak wydawała się silna, złamać mnie może najlżejszy podmuch.
Tytuł: Odp: Wielka łąka
Wiadomość wysłana przez: Lola w Luty 22, 2015, 14:49:17
Nagle podniosła łeb do góry, budząc się jakby z letargu. Przeciągnęła się i rozejrzała. Zobaczyła jakąś dziewczynę, która zachowywała się dość.. dziwnie. Westchnęła i powoli ruszyła w jej stronę, co pewien czas patrząc w górę czy jakiś cholerny pterodaktyl nie leci w ich stronę. Stanęła jakiś metr za dziewczyną.
- Wszystko dobrze? - powiedziała najspokojniej jak umiała; fakt, widok gadającego wilka nie należał do normalności.
Tytuł: Odp: Wielka łąka
Wiadomość wysłana przez: Shereena w Luty 22, 2015, 15:01:48
- Oh God! - podskoczyłam, lądując wśród traw. Poczułam nikły, ale rosnący ból w małym palcu prawej dłoni, oczy wywinęły mi się białkami do góry i błysnęły błękitem. Po chwili zamrugałam, jęknęłam cicho, a oczy wróciły mi na swoje miejsca (wiadomo o co chodzi ;^;). Spojrzałam na białego wilka z niejakim przerażeniem.
- Jak... Co... Plumkający wylk? - zająknęłam się, automatycznie mówiąc tylko sobie i Colette znanym 'językiem'. - Uuk... Ciag, wsio okay.
Tytuł: Odp: Wielka łąka
Wiadomość wysłana przez: Carry/Cash w Luty 22, 2015, 15:02:41
Wrócił do ciała, otwierając oczy. Szkło na Carry'm zaczęło się jakby rozpuszczać, znikać. Wyprostował się, jego nogi wróciły do normalnej ludzkiej postaci. Jednocześnie wypustki z ramion i przedramion odłamały się i spadły na ziemię, roztapiając się; rany na rękach Carry'ego natychmiast się zrosły. Ułamał się także dziób, szklana kopuła na głowie zmiennokształtnego pękła na dwie części i rozpuściła się. Carry wygiął ramiona do przodu, stawy i barki z trzaskiem wróciły mu na swoje miejsca. Wszystko to trwało zaledwie minutę. W ciągu następnych dwóch sekund Carry upadł na ziemię, jęcząc pod nosem przez zaciśnięte zęby i nie mogąc się ruszyć.
Tytuł: Odp: Wielka łąka
Wiadomość wysłana przez: Carry/Cash w Luty 22, 2015, 15:10:40
-Aaargh. - jęknął Carry, zezując w bok na swój płaszcz i szalik. Za Chiny nie zdołałby teraz się po nie ruszyć. Legł więc w bezruchu na plecach, wpatrując się w chmury.
Tytuł: Odp: Wielka łąka
Wiadomość wysłana przez: Lola w Luty 22, 2015, 16:57:00
- Ej, nie bój się - mruknęła, siadając. - Nie gryzę, czy coś.
Tytuł: Odp: Wielka łąka
Wiadomość wysłana przez: Shereena w Luty 22, 2015, 19:44:12
- Ale... Jak ty możesz mówić? - wpatrywałam się w waderę jak w Boga, wracając do, tak w miarę, ludzkiego języka. Jednocześnie z boku mignęło mi coś, jakiś ruch, jakby w miejscu, gdzie siedział szklany dinozaur. Po dłuższej chwili gapienia się na wilka, zwróciłam z wahaniem wzrok na pterodaktyla. Którego już tam nie było. Wytężyłam wzrok. Czy tam leży jakiś facet? Przyjrzałam się ponownie waderze. Ona ma lepszy wzrok niż ja... A skoro nie gryzie...
- Hej, a widzisz może, co tam się dzieje? - wskazałam wolną ręką, drugą tuląc do siebie, żeby nie urazić złamanego palca. - Dałabym głowę, że tam był jeden z tych dziwnych dinozaurów. Hm... Nie ma to jak rozprawiać o dinozaurach z gadającym wilkiem. - zaśmiałam się nieco nerwowo.
Tytuł: Odp: Wielka łąka
Wiadomość wysłana przez: Lola w Luty 22, 2015, 19:50:17
- Normalnie. Mówię, bo tak mi dano - westchnęła. - Tam jest facet. Carry, czy jak mu tam, nie wiem, nie pamiętam.
Tytuł: Odp: Wielka łąka
Wiadomość wysłana przez: Shereena w Luty 22, 2015, 20:00:38
- To nie jest przyprawa? - mruknęłam, myśląc tylko sobie znanym torem. - Ehm, może chodźmy mu pomóc, co? - wstałam ostrożnie i ruszyłam w kierunku faceta.
Tytuł: Odp: Wielka łąka
Wiadomość wysłana przez: Carry/Cash w Luty 22, 2015, 20:01:30
Carry poleżał jeszcze parę minut i znów zaczął zezować w stronę płaszcza. W końcu, zaciskając zęby, przewrócił się powoli na brzuch i, centymetr po centymetrze, zaczął się czołgać do swoich ciuchów.
Tytuł: Odp: Wielka łąka
Wiadomość wysłana przez: Lola w Luty 22, 2015, 20:02:33
- No to chodź - mruknęła. - Pomóc ci jakoś?
Tytuł: Odp: Wielka łąka
Wiadomość wysłana przez: Shereena w Luty 22, 2015, 20:07:46
- Nie, dzięki... - z językiem między zębami, uważając, by się nie potknąć, ruszyłam w kierunku Carry'ego, jak go nazwała biała wilczyca. - Jestem Shereena, ale mów mi Sher. Albo Sherlock. - powiedziałam do wadery, wciąż idąc. Dotarłam do faceta i kucnęłam przy nim. - Hej... Wszystko okay?
Tytuł: Odp: Wielka łąka
Wiadomość wysłana przez: Carry/Cash w Luty 22, 2015, 20:08:47
-Aaaargh. - mruknął Carry, po czym legł bez ruchu. -Taak. Mniej więcej.
Tytuł: Odp: Wielka łąka
Wiadomość wysłana przez: Shereena w Luty 22, 2015, 20:16:57
- Ehm... Pomóc ci jakoś? - uniosłam lekko brwi. Jakoś mi nie wyglądało, żeby wszystko było z nim w porządku.
Tytuł: Odp: Wielka łąka
Wiadomość wysłana przez: Carry/Cash w Luty 22, 2015, 20:30:25
-Niee... Tylko jakbyś mogła mi podać płaszcz i szalik. - mruknął Carry, powooooli dźwigając się na rękach i jeszcze wolniej kucając.
Tytuł: Odp: Wielka łąka
Wiadomość wysłana przez: Shereena w Luty 22, 2015, 20:35:21
- Yhm... - rozejrzałam się, dostrzegłam płaszcz i podałam mu razem z szalem. - Pomóc ci wstać? - w ostateczności może ta biała wadera pomoże mnie się pozbierać, jak mi coś strzeli.
Tytuł: Odp: Wielka łąka
Wiadomość wysłana przez: Carry/Cash w Luty 22, 2015, 20:40:59
-Nie, dzięki. - spojrzałem na dziewczynę i waderę. -Ale byłbym wdzięczny, gdybyś przytrzymała mi chwilę płaszcz. Hm...Chyba jeszcze chwilę tu posiedzę.
Tytuł: Odp: Wielka łąka
Wiadomość wysłana przez: Shereena w Luty 22, 2015, 20:47:58
- Okay. - przewiesiłam sobie płaszcz przez ramię, a szalik zamotałam wokół własnej szyi. - Pasuje do mojej czapki. - mruknęłam i uśmiechnęłam się lekko. - Rekwiruję. Ehm... Jestem Shereena. Sher. Sherlock.
Tytuł: Odp: Wielka łąka
Wiadomość wysłana przez: Carry/Cash w Luty 22, 2015, 20:52:16
-Carry de Costa. - przewróciłem oczami. Posiedziałem jeszcze z piętnaście minut i wstałem ostrożnie.
Tytuł: Odp: Wielka łąka
Wiadomość wysłana przez: Shereena w Luty 22, 2015, 20:58:15
Wyciągnęłam płaszcz w jego stronę.
Tytuł: Odp: Wielka łąka
Wiadomość wysłana przez: Carry/Cash w Luty 22, 2015, 20:59:26
Wziąłem płaszcz i z niemałym trudem założyłem. Szalik na razie zostawiłem dziewczynie.
Tytuł: Odp: Wielka łąka
Wiadomość wysłana przez: Shereena w Luty 22, 2015, 21:07:34
Uśmiechnęłam się triumfalnie i pogładziłam szalik.
- Mój, he he.
Tytuł: Odp: Wielka łąka
Wiadomość wysłana przez: Lola w Luty 22, 2015, 21:18:01
Podreptała do ludzi.
- Hej, Carry - mruknęła. - Widziałeś gdzieś ostatnio Jac?
Tytuł: Odp: Wielka łąka
Wiadomość wysłana przez: Shereena w Luty 23, 2015, 12:17:25
- Ehm, właśnie, wciąż nie wiem, jak się nazywasz. - zwróciłam się do wadery, jednocześnie oddając szalik facetowi.
Tytuł: Odp: Wielka łąka
Wiadomość wysłana przez: Lola w Luty 23, 2015, 18:19:03
- Lola - odparła, machając ogonem.
Tytuł: Odp: Wielka łąka
Wiadomość wysłana przez: Shereena w Luty 24, 2015, 14:47:07
- Fajne imię. - uśmiechnęłam się, niemal zapominając, że jeszcze chwilę wcześniej mało nie dostałam zawału na widok gadajacego wilka. Znaczy, plumkającego wylka.
Tytuł: Odp: Wielka łąka
Wiadomość wysłana przez: Carry/Cash w Luty 24, 2015, 14:48:16
Wziąłem szalik i wcisnąłem do kieszeni.
-Nie, nie widziałem. Znaczy, widziałem w szpitalu, kilka dni temu. Teraz nie wiem, gdzie jest.
Tytuł: Odp: Wielka łąka
Wiadomość wysłana przez: Lola w Luty 26, 2015, 18:15:06
- Spoko - mruknęła do faceta, spoglądając na dziewczynę.
Tytuł: Odp: Wielka łąka
Wiadomość wysłana przez: Shereena w Marzec 02, 2015, 15:12:44
Ból złamanego kości dawał o sobie znać coraz bardziej, toteż spojrzałam na Carry'ego i Lolę.
- Wybaczcie, ale chyba muszę wstąpić do szpitala. - uniosłam dłoń wyżej, żeby pokazać obrzęk wokół palca. Byłam przyzwyczajona do wszelakich złamań, ale zazwyczaj siedziała ze mną siostra. Znieruchomiałam. Właśnie, gdzie ja zgubiłam Colette?