Whispers In The Dark

Miasto => Park => Wątek zaczęty przez: Alex Saudare w Czerwiec 26, 2018, 15:00:42

Tytuł: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alex Saudare w Czerwiec 26, 2018, 15:00:42
Ogromny budynek, który wewnątrz wydaje się jeszcze większy niż na zewnątrz. W środku znajduje się jedynie lada i setki tysięcy żelaznych półek o wysokości nawet do czterech metrów, gdzie na najwyższe trzeba sięgać z drabin, które stoją przy każdym szeregu regałów. W magazynie można znaleźć i kupić wszystko; od jedzenia, przez ubrania, narzędzia, części, maszyny, aż po magiczne przedmioty, broń i artefakty.
Stojąc w wejściu nie da się zobaczyć drugiego końca ogromnego pomieszczenia. Jest tu też potwornie ciemno, gdyż między regałami wiszą jedynie pojedyncze nagie żarówki, które często migają lub gasną.
Tytuł: Odp: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alex Saudare w Czerwiec 26, 2018, 15:07:55
Na zewnątrz dopiero zapadał zmrok, co oznaczało, że prawdopodobnie jest koło pierwszej po południu. Alex, która dotarła właśnie pod magazyn, z dłońmi wciśniętymi w kieszenie płaszcza, rozejrzała się po szarym, betonowym niebie, oceniając, jak dużo czasu im jeszcze zostało. Na oko jakieś cztery, może pięć godzin. Powinni się wyrobić. Chociaż, znając Alice...
Alex przewróciła oczami i pchnęła drzwi. Rozległ się dźwięk dzwonka, jakiś taki stłumiony, ale nikt się nie pojawił. Alex to nie dziwiło. Nikt tu nawet nie pracował. A przynajmniej Alex nikogo nigdy tu nie widziała.
W środku było ciemniej niż na zewnątrz. Półki były zawalone gratami, ale w sklepie nikogo nie było. Czyli Alice jeszcze nie przybyła. Alex wzruszyła ramionami i ruszyła między półki, by rozejrzeć się wśród towarów.
Tytuł: Odp: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alice Sang w Czerwiec 26, 2018, 15:51:03
Nieco tanecznym krokiem, sprawiającym wrażenie, jakby miała się zaraz wywrócić prosto na twarz okrytą dziwnie rzeźbioną białą maską Alice wparowała do hangaru, nawet nie zatrzymując się, aby przytrzymać drzwi, zbyt ciężkie dla chudej 12-sto latki, jaką byłam. Innymi słowy, walnęłam w nie całym ciałem, aż kaptur o mało nie spadł mi z głowy. Wydałam z siebie coś na kształt westchnięcia połączonego z głuchym "uuf", po czym udało mi się otworzyć drzwi i wejść do środka ciemnego jak bezgwiezdna noc budynku. Normalnie jak u Voice'a w piwnicy, pomyślałam, omiatając wzrokiem ciemność przed sobą, aby wypatrzeć choć kawałek zdecydowanie zbyt szybkiej (lub szalonej) Sprzątaczki Zwłok, która mnie tu zaciągnęła pod "groźbą" niezwykłej przygody. Nie widziałam jej, za to w oczy rzuciło mi się coś szarego, uwijającego się wśród półek. Nie mogłam jednak stwierdzić co to, więc wzruszyłam bezradnie ramionami i dalej się rozglądałam.
Tytuł: Odp: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alex Saudare w Czerwiec 26, 2018, 16:41:05
Alex była akurat w siódmej alejce, przeglądając jakieś stare dzienniki napisane językiem, którego nawet nie rozpoznawała, kiedy usłyszała ponownie dźwięk dzwonka, oznajmiający, iż ktoś wszedł do sklepu. Alex wychyliła się zza regału i wyszczerzyła zęby w wilczym uśmiechu, widząc siostrę.
-Alice! Udało ci się trafić, jak widzę.
Odłożyła dziennik na półkę i podeszła do wampirza. Zauważyła też drugą osobę, dziecko stojące za Alice.
-Erm, Alice, nie sądzę, by przyjmowali ludzi jako zapłatę.
Tytuł: Odp: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alice Sang w Czerwiec 26, 2018, 16:49:38
Zmarszczyłam brwi, słysząc czyjś głos, ale za żadne skarby świata nie byłam w stanie stwierdzić, kto się odezwał - dopóki tamtej osobie nie odpowiedział dobrze mi znany piskliwy głosik Sprzątaczki Zwłok.
- E tam, Alex, jak się dobrze zaprezentujesz to wszystko opchniesz. Jedyny problem, Wegewolfie, jest taki, że nie widziałam tu żadnego sprzedawcy. Meh meh, gdzie wsio wywiało, neh? Chyba że tu u was zawsze takie pustki były.
Powietrze przeszył złowieszczy śmiech wampirzycy, a choć dreszcze przeszły mi od niego po kręgosłupie, wiedziałam już przynajmniej w którą stronę mniej więcej iść. Zamiast tego zerknęłam jednak jeszcze na drzwi za mną, podsłuchując, czy w głębi hangaru toczone są jeszcze jakieś rozmowy.
Tytuł: Odp: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alex Saudare w Czerwiec 26, 2018, 17:02:54
-Ja tu osobiście nigdy sprzedawcy nie widziałam, ale jak zostawisz pieniądze na ladzie, to znikają, więc albo to sprzedawca, albo pazerne na kasę myszy. - Alex wyszczerzyła zęby i machnęła głową w głąb sklepu. -Shall we?
Zagarnęła siostrę ramieniem i ruszyła między półkami, szybko znikając w ciemnościach.

Dzwonek rozbrzmiał znowu, kiedy do magazynu wszedł wysoki, ciemnowłosy mężczyzna ubrany w ciemny trzyczęściowy garnitur, czerwoną button down i białą muszkę. Na nosie miał duże okrągłe okulary, zza których świeciły różnokolorowe oczy - prawe czerwone, lewe białe i przecięte czarną blizną. W ręce miał pustą butelkę po winie. Rozglądał się dookoła; był tu pierwszy raz i miał nadzieję, że znajdzie tutaj to, czego potrzebuje.
Tytuł: Odp: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alice Sang w Czerwiec 26, 2018, 18:37:46
Unosząc brwi, szybko skoczyłam w bok, gdy zza mnie nagle rozbrzmiał dzwonek i do środka wszedł jakiś facet. Przezornie odsunęłam się na bok, aby mnie nie staranował wchodząc w głąb sklepu. Tymczasem głosy w alejce zamilkły, jakby dwie dziewczyny się oddaliły.
- Eee... Ten, pan też tu na zakupy? - wypaliłam więc do gościa, poprawiając kaptur. Szybko zauważyłam, że ma w ręce szklaną butelkę, pustą do tego. Czyżby jeden z tych, co to balują pod mostem z butelką taniego wina? Nie widać było tego po jego stroju, ale co ja tam się znam, nie?
Tytuł: Odp: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alex Saudare w Czerwiec 26, 2018, 19:17:53
Winemaker spojrzał w dół, słysząc kroki. Ku jego zdziwieniu, przy ladzie stało dziecko, na oko dziesięcioletnie, może starsze. Dziecko, albo...
-...Krasnoludek? - mruknął, łypiąc w bok na dziewczynkę. -Takie małe, chude, w czerwonych czapeczkach...
Tytuł: Odp: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alice Sang w Czerwiec 26, 2018, 19:29:32
- Sam jesteś krasnoludek! - pisnęłam ze złością, zaciskając pięści, ale wiedząc, że moje gniewne spojrzenie raczej nie zrobi na nim wrażenia, burknęłam coś tylko pod nosem i oparłam się o ścianę. Facet może i nie wyglądał na pijaka, ale ojcem raczej też nie był - ba, wydawał się nawet nie mieć pojęcia, że coś takiego jak dziecko w ogóle istnieje, a że jeszcze może mówić to już w ogóle przechodziło jego najśmielsze marzenia. - Nazywam się Little Red... - zmierzyłam go wzrokiem. - ...Góro. A przepraszam... Może też się nazywasz Red? Tylko na pewno nie Little... - mruknęłam pod nosem, mając właściwie gdzieś, czy mnie usłyszy. No bo proszę - krasnoludek? Ta zniewaga krwi wymaga.
Tytuł: Odp: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alex Saudare w Czerwiec 26, 2018, 19:39:52
Winemaker uśmiechnął się, odsłaniając koniuszki swoich ostrych kłów.
-Ja jestem standardowego wzrostu. A ty... cóż, zgodnie z imieniem. - Uśmiechnął się jeszcze szerzej i przeszedł obok dziewczynki, opierając się o ladę. - Nazywam się Winemaker. Ale krasnoludki mogą mnie nazywać jak chcą.
Tytuł: Odp: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alice Sang w Czerwiec 26, 2018, 20:47:13
Przewróciłam oczami, mierząc jednocześnie faceta wzrokiem.
- Krasnoludki są niezwykle wdzięczne, panie Winiarzu. - przetaksowałam wzrokiem pustą butelkę. - Czyli co, to nie pan ją opróżnił, tylko wyprodukował, tak? Choć, w sumie, jedno nie wyklucza drugiego, nie? - znów na niego spojrzałam. Wyglądał dziwnie - no ale kto w tych czasach nie wyglądał. Co prawda Alice zabrała mnie gdzieś, co nazwała taflą (a czego oczywiście nie chciała mi wyjaśnić, ale przynajmniej nie zbyła mnie tym durnym "I tak nie zrozumiesz"), więc nie do końca byłam w domu, w jakimkolwiek tego słowa znaczeniu, ale już dawno się nauczyłam, że im ludzie dziwniejsi, tym lepiej. Może nie zawsze, ale jednak. A facet wyglądał na kogoś godnego rozmowy. Trochę przypominał mi Voice'a, choć nie z wyglądu czy głosu, ale nie mogłam stwierdzić do końca dlaczego. Może to ten styl mówienia? Nie traktował mnie jak bezrozumnego bachora, tylko jak kogoś, z kim od biedy można pogadać, nawet o krasnoludkach. Ciekawe tylko ile miał lat.
Tytuł: Odp: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alex Saudare w Czerwiec 26, 2018, 21:01:54
Winemaker zamrugał, słysząc ripostę Little Red i uśmiechnął się do niej szeroko.
-Jestem właścicielem winiarni, więc jedno nie wyklucza drugiego. Ale potrzebuję szkła na nowe butelki. Zamierzam zacząć produkować nowy gatunek wina... ale nie sądzę, by cię to interesowało. - Zrobił przestraszoną minę. - A przynajmniej mam nadzieję, że cię to nie interesuje. Nie wiem, czy namawianie dzieci na picie wina to coś, za co powinienem pójść do więzienia, czy być dumnym z siebie jako sprzedawca win.
Tytuł: Odp: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alice Sang w Czerwiec 26, 2018, 21:11:50
- Eeee tam... - machnęłam na jego słowa dłonią i wykorzystałam natychmiast swój arsenał wiadomości zgromadzonych przy okazji szpiegowania chyba wszystkich mieszkańców Zony. - Przecież we Francji na przykład pozwalają pić dzieciom wino do obiadu. Poza tym, jestem starsza niż wyglądam. - zaryzykowałam. Przecież gościu i tak mnie nie zna, a poza tym pewnie zaraz przyjdzie jakiś usłużny sprzedawca, żeby zacząć skakać wokół gościa i wcisnąć mu tysiąc rzeczy całkowicie niepotrzebnych, przy okazji kupowania tych jego butelek i guzik będzie z tej rozmowy. Przypuszczalnie więcej się nie spotkamy. A propos, właściwie nigdy się nie zastanawiałam skąd winiarze (naprawdę istnieje takie słowo? Poza tym - kto normalny nazywa się Winiarz?) biorą te całe butelki, ani tym bardziej jak się wytwarza wino...
- Hej, panie Winiarz! A może nauczyłby mnie pan co nieco w tym temacie? Wie pan, pomagałam już kucharzom, wiem parę ciekawostek na temat potraw z użyciem wina, to teraz brakuje mi tylko własnego wina, aby zachwycić gości! - wbrew sobie uśmiechnęłam się szeroko, podnosząc nieco głowę, na tyle, aby móc zobaczyć jego oczy (a on moje), ale by nie wystawały mi włosy spod kaptura.
Tytuł: Odp: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alex Saudare w Czerwiec 26, 2018, 21:30:06
-Naprawdę? - ucieszył się Winemaker na wieść o jej wieku. -Tak się składa, że mam dzisiaj zamiar przeprowadzić w lokalnej restauracji degustację mojego cabernet sauvignon, dzisiaj mija dziesięć lat od zabeczkowania. Co powiesz na to, by dołączyć do mnie później tego wieczoru, w owej restauracji? - zaproponował, uśmiechając się szeroko, przez co widoczne były jego długie, psie kły. Gdyby miał w tej postaci ogon, machałby nim energicznie na boki. - Może opowiem ci wtedy kilka sekretów związanych z produkcją wina?
Tytuł: Odp: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alice Sang w Czerwiec 26, 2018, 21:36:42
Udałam, że się zastanawiam, choć doskonale znałam odpowiedź.
- Nooo... Znaczy, wie pan, jak nie jest pan jakimś zboczeńcem... Co prawda gdyby pan nim był, to by raczej nie powiedział i tak, a zresztą nawet gdyby, to trochę dziwnie się pan do tego zabiera - wie pan, dzieci to raczej cukierki, zabawki, te sprawy. - wyłuszczyłam mu nieco zasadę działania pedofilów i innej patologii tego rodzaju, z którą spotkałam się oczywiście tylko na zajęciach z przetrwania Finna Salazaara. No bo proszę, porywaczem byłby marnym, to może chociaż to jego wino da radę. Co mi tam, Alice powinna się zgodzić, a nawet jeśli nie, to podejrzewałam, że Voice niczym pies gończy podąża moim śladem, gdyż mogłam (ups) przypadkiem zapomnieć mu napomknąć o tym, dokąd idę i że w ogóle mnie nie będzie. A jeśli Voice się z Winiarzem spotka - już moja w tym głowa, żeby zepchnąć ich obu na temat win i Francji. Może bym coś na tym nawet zyskała.
Tytuł: Odp: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alex Saudare w Czerwiec 26, 2018, 21:46:48
-Nie przypominam sobie bycia zboczeńcem, kiedy wychodziłem z winiarni dzisiaj rano, więc o ile coś się od tego czasu nie zmieniło - a nic z rzeczy jakie wymieniłaś nie miało miejsca - to raczej zboczeńcem nie jestem. I nie zamierzam nim zostać w najbliższej przyszłości... chociaż... mówiłaś, że to opłacalne? - Winemaker spojrzał na nią niewinnie rozszerzonymi oczami i uśmiechnął się słodko. Po chwili przewrócił oczami, by pokazać jej, że żartuje, i obejrzał się przez ramię na ladę.
-Czy ktoś tu w ogóle pracuje? Chciałbym stąd jeszcze dzisiaj wyjść...

Alex tymczasem pociągnęła Alice gdzieś w głąb pomieszczenia, gdzie była już wczoraj, i gdzie zobaczyła tę przegenialną rzecz, którą wprost musiała pokazać Alice. W końcu znalazła odpowiednią alejkę, wepchnęła siostrę między półki i stanęła przy jednym z regałów, szczerząc się szeroko w wilczym uśmiechu i pokazując oczami na tę genialną rzecz, która jak gdyby nic leżała sobie na półce i łypała na nie podejrzliwie...
Tytuł: Odp: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alice Sang w Czerwiec 26, 2018, 21:54:01
- Nieee, na dłuższą metę nie bardzo. Wie pan, jakie są te dzisiejsze bachory. Wezmą zabawkę, wezmą cukierki, po czym rykiem zaszantażują, że jak im pan jeszcze dychy nie zapłaci, to zawołają mamę. I rób pan co chcesz, ale więcej się wykosztujesz, niż będziesz coś z tego miał, oprócz migreny oczywiście. - O dziwo zachichotałam, zupełnie szczerze; trochę jak nie ja. Musiałam jednak przyznać, że dobrze mi się z tym facetem gadało, nawet jeśli wyglądał jak rozanielony pies merdający ogonem w połączeniu z psychopatycznym mordercą, którego twarz zastygła w wiecznym uśmiechu. I nawet pomijając jego imię. Spoko był. No i robił wino, a to już coś. Rozejrzałam się, a gdy nikogo nie zauważyłam, zaczęłam bestialsko znęcać się nad dzwonkiem leżącym na ladzie. A nuż kogoś tym zwabię?

Alice wychynęła zza półki niczym Duszalis, łypiąc zza swojej białej maski oczami koloru świeżej krwi.
- No co tam sis znalazłaś?
Tytuł: Odp: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alex Saudare w Czerwiec 26, 2018, 22:09:42
Winemaker parsknął i oparł się łokciami o ladę, obserwując Red, która z lubością zamęczała dzwonek.
-Może jest jeszcze zamknięte. - zaczął spekulować. - Ale nie, drzwi były otwarte. Może sprzedawca leży gdzieś, zamordowany. Albo siedzi w łazience...


Alex tymczasem teatralnym gestem wskazała Alice przedmiot na półce.
Był to kryształowy rekin wielkości kota, wyglądający jak szkło wypełnione fioletowo-białą mgłą. Rekin wydawał się być całkiem ładny, dopóki Alex nie zdjęła go z półki i przytrzymała przed twarzą Alice. Wtedy rekin zamrugał swoimi perłowymi oczkami, machnął ogonem i kłapnął szczęką, odsłaniając małe ząbki z masy perłowej.
-Dobre, nie? - spytała Alex, szczerząc się i poruszając znacząco brwiami. -Zgadnij, co to. - po czym, nawet nie dając Alice czasu na odpowiedź, wypaliła: -To słoik na ciastka. Albo cukierki. Albo czekoladę. Albo żelki. No, jakiekolwiek słodycze tam chcesz. To jest zaklęty przedmiot, nie dość, że się rusza, to jeszcze gryzie.
Na potwierdzenie jej słów, mały rekin usiłował ją dziabnąć w kciuka, bez powodzenia jednak, gdyż nie mógł sięgnąć.
-Jeszcze lepiej: będzie łaził wszędzie za tobą. - odwróciła wierzgającego rekina na grzbiet, by pokazać Alice jego brzuch. - Albo raczej jeździł. Ma kółka.
Tytuł: Odp: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alice Sang w Czerwiec 26, 2018, 22:18:52
- To chyba musi mieć jakieś problemy jak tyle siedzi. - zerknęłam na lewy nadgarstek, z przyzwyczajenia zapominając, że nie mam na nim zegarka. - Obstawiam, że zamordowany. Tak gdzieś... Na pięćdziesiąt procent. Albo pojechał do chorej babci. Albo został u cioci na imieninach. Tak, zdecydowanie. Fifty-fifty. Albo... - zrobiłam wielkie oczy i teatralnie się odchyliłam. - ...został zamordowany w łazience, przez chorą babcię, kiedy był u cioci na imieninach...

Alice pisnęła i natychmiast porwała rekina w ramiona, kręcąc się z nim w kółko. I jeszcze jedno. I kolejne, dopóki nie wpadła z impetem na Alex, co natychmiast przywróciło ją do pionu. Alex, nie impet, oczywiście.
- Ale uroczy! Wiesz co, siora? Rzeczywiście, czasem to ty potrafisz wytrzasnąć coś, co jak kula w płot trafi w moje potrzeby. Od dłuższego czasu nie mam w czym chomikować słodyczy, a jak już mam, to wróć do początku zdania, bo jestem wtedy w innym pokoju lub, co gorsza, piętrze, lub - olaboganiet - w innym budynku, no i niby jak ja mam wtedy wziąć sobie żelka, jak tu ruszyć tyłka po słoik niet?
Tytuł: Odp: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alex Saudare w Czerwiec 26, 2018, 22:25:53
-A może to chora babcia została zamordowana przez niego na imieninach u cioci, i teraz on się ukrywa w łazience. Może on tak naprawdę tu jest i nas obserwuje, a teraz, kiedy zbliżyliśmy się niebezpiecznie do prawdy, on wyjdzie z ukrycia i nas oboje zamorduje. - Winemaker spojrzał na Red wielkimi oczami i, dla pewności, obejrzał się przez ramię. -Albo może zabił go duch tej ciotki, która na własnych imieninach kopnęła w kalendarz w łazience...


-Widzisz, ja cię znam jak nawet ty sama siebie nie znasz. Ten słoik to fizyczny obraz twojej duszy, pięknie wyrzeźbiony w krysztale... czy tam odlany... albo wydrukowany w drukarce 3D. Bogowie to tam wiedzą. - Alex przewróciła oczami i pacnęła Alice w ramię. -Czej, znalazłam coś jeszcze. I też jest niezłe. Za mną. - Odwróciła się, zamiotła płaszczem, i pomaszerowała dalej między półki.
Tytuł: Odp: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alice Sang w Lipiec 27, 2018, 14:12:19
- To - stwierdziłam dobitnie. - ...jest jedna ze zdecydowanie najlepszych hipotez, jakie słyszałam. No, może nie najlepsza dla sprzedawcy, bo pewnie raczej wolałby tą pierwszą, o problemach w łazience, niż bycie zabijanym przez ciotki na imieninach lub babcie w toalecie, ale co ja tam się znam. Chociaż z drugiej strony, nie uwzględnił pan tej jego babci w ostatnim scenariuszu. Może ktoś jej pomógł się przekręcić... - zawiesiłam głos sugestywnie, po czym podparłam się rękami o blat i już wkrótce majtałam nogami w powietrzu, rozglądając się po magazynie. - A jeśli jednak miał pan rację i gościu kitra się pod ladą z jakąś spluwą, żeby w najmniej oczekiwanym momencie wyskoczyć na nas i uciszyć nas na zawsze... No cóż, przynajmniej Voice nie będzie mnie dłużej ścigał. - zachichotałam.

Nie czekając, od razu podryboćkała za siostrą, z wyrywającym się i kłapiącym na nią zębami rekinem. Już wizualizowała sobie w głowie te wszystkie żelki, CzarDraże, Bludgeons, które zaraz wtyknie mu do paszczy...
Tytuł: Odp: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alex Saudare w Lipiec 27, 2018, 14:37:35
Winemaker przekrzywił głowę z zaciekawieniem.
-Oczywiście, nie musisz odpowiadać, jeśli to zbyt osobista sprawa, ale jeśli mógłbym zapytać - kim jest Voice?
Hellhound nie chciał być zbyt wścibski, jednak zaintrygowało go nazwisko - a może ksywka - wymieniona przez Red. Zastanowiło go, kim była ta tajemnicza osoba, oraz czy zagrażała dziewczynce. Powiedziała w końcu, że owy Voice na nią poluje, ale czego mógłby ktoś chcieć od tak małego dziecka?


Alex zaciągnęła siostrę do innej półki, skrytej nieco w ciemnościach, gdyż żarówka nawet tutaj nie sięgała. Alex zakręciła się na pięcie i stanęła przed Alice, szczerząc się z dumą i wskazując na kolejny przedmiot na półce. Była to Pozytywka, w kształcie małego gramofonu z czterema rekinami w rogach, ze starą, lekko zaśniedziałą trąbą, grająca niskim, chrypiącym, metalicznym głosem "Swimming all around".
-I, co ty na to? Jest nie tylko estetyczna, ale i funkcjonalna. Wzywa rekiny.
Tytuł: Odp: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alice Sang w Lipiec 27, 2018, 15:05:55
Odchyliłam się, aby spojrzeć na mężczyznę.
- Oh, The Voice - to znaczy, ja mówię na niego Zhe Voice, wiesz, bo ma francuski akcent - więc to jest mój opiekun. Tak jakby. No i mój przyjaciel. Tak jakoś wyszło, że się mną zajmuje, ale niezbyt mu to wychodzi. No i teraz tak jakby mu uciekłam, znaczy, nie do końca uciekłam, w końcu nie jest moim rodzicem, ani nawet prawnym opiekunem, a zresztą Alice mnie wzięła, tylko go po prostu nie pytała o zdanie. A teraz, jestem o tym przekonana, Voice jak zwykle wyczaił, że zniknęłam - on ma chyba jakiś radar, słowo daję - i teraz pewnie mnie ściga, żeby mnie uziemić. Co, swoją drogą, nie powinno mieć miejsca, bo nie jest nawet ze mną spokrewniony, a poza tym, ile on może mieć lat? Ze 20-parę? - burczałam pod nosem na wszystkie niesprawiedliwości tego świata, nawet nie wiedząc, że właśnie zachowuję się jak typowa nastolatka w okresie buntu.

Alice widocznie przyjęła już na swoją niewielką klatę z piersiami zbyt dużo słodyczy, bo tylko zajęczała i natychmiast zgarnęła pozytywkę, nie wypuszczając z rąk rekina na kółkach.
- A Lirkhi też wzywa? Bo mam dwa i wiecznie mi się gubią, a przecież obroży rekinowi nie założysz, neh? Wyobrażasz sobie pójść z nimi na spacer? Wszystkie smycze pogryzione, a jakby tego było mało, to jeszcze zeżarte...
Tytuł: Odp: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alex Saudare w Lipiec 27, 2018, 15:22:53
Winiarz uśmiechnął się pod nosem.
-Rozumiem, co masz na myśli. Mną przez pierwsze kilka lat życia opiekowała się siostra. Zawsze była tą najbardziej odpowiedzialną z rodzeństwa. Między najstarszymi a najmłodszymi z mojego rodzeństwa nie ma więcej jak kilka miesięcy różnicy, a ona nawet nie jest najstarsza. Próbowała się nami opiekować wbrew naszej woli, a na dobitkę, zawsze miała trudny i irytujący charakter. Chociaż, jak tak teraz pomyśleć, to my urządzaliśmy jej najgorsze piekło na ziemi...


-Wiesz, pojęcia nie mam. Ale to po części rekiny, więc chyba... - Alex wzruszyła ramionami. - Może i mojego udałoby się przyzwać. Wiecznie się toto gdzieś pałęta, i jeszcze gryzie po łydkach. Słowo daję, że ktoś go w końcu zastrzeli.
Tytuł: Odp: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alice Sang w Lipiec 27, 2018, 15:33:34
Machnęłam ręką ze zrozumieniem.
- Dokładnie, chociaż właściwie nie powiedziałabym, żebym była aż tak uciążliwa, no wie pan, Voice też czasami daje mi popalić. - zamieniłam rolę, przedstawiając siebie jako istnego aniołka, a inżyniera jako rozwydrzonego bachora. Tak o wiele bardziej mi pasowało, no. - Może nie kłócimy się tak często, bo wie pan, on to raczej woli wszystko naprawiać, włącznie z relacjami, ale z Zaro - to inny mój przyjaciel - bijemy się do woli, kiedy Voice pracuje. - znów się zaśmiałam, tym razem na wspomnienie potyczek z podpalaczem, kiedy mój "opiekun" nas nie widział.

- No, zawsze coś. Bo wiesz, mam tę moją rybę, tylko nie wiedziałam, czy pół-koty, pół-rekiny zaliczają się do stworzeń wodnych... Miałam zapytać Jaretha, ale gdzieś zwiał, a Kivi był zajęty trenowaniem tych nowych zwierzaków, takich fioletowo-różowych pająków, mówiłam ci o nich? Są taaakieee urooocze! Chcesz jednego?
Tytuł: Odp: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alex Saudare w Lipiec 27, 2018, 15:45:38
-Musisz mieć w takim razie ciekawe życie. - Stwierdził Winemaker, myśląc o swojej młodości, kiedy to sam czerpał największą radość ze sparingów z rodzeństwem. To mu o czymś przypomniało. -A ty nie masz żadnego rodzeństwa?
Sam nie mógł sobie wyobrazić życia bez swoich braci i sióstr, mimo iż od wieków nie widział żadnego z nich.


-Chyba spasuję. - Alex przewróciła oczami i zdjęła z półki coś jeszcze. - Mam dla ciebie jeszcze jedną rzecz.
Rzuciła siostrze ozdobną, blaszaną puszkę po herbacie, w której coś gniewnie zaskrzeczało, po czym zarechotało z obrazą.
-Będziemy się powoli zbierać, chyba że chcesz kupić coś jeszcze.
Tytuł: Odp: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alice Sang w Lipiec 27, 2018, 15:56:28
- Nieee, byłam jedynaczką. I chyba lepiej mi samej. Chociaż Zaro to też takie duże dziecko. - zaśmiałam się. - Duże, chude i wiecznie palące, czy to papierosy, czy cokolwiek innego, co daje się podpalić. - przypomniało mi się, że Zaro wiecznie chodzi "na papierosa" z Eco Sangerem, moim nauczycielem biologii, ale właściwie tylko Voice tam nazywał te ich schadzki, więc właściwie nie wiedziałam, jak to u niego wyglądało. Nie pamiętałam, czy w ogóle widziałam go kiedyś bez maski - chociaż raczej tak, bo przecież mieszkałam z nim w celi i razem schodziliśmy na śniadanie do mesy, więc najwyraźniej mój kumpel był tak rażąco nijaki, że nie szło zapamiętać jego twarzy. No cóż. Mnie to nie przeszkadzało. Też nie lubiłam pokazywać się bez kaptura, a do zostawienia maski udało się Voice'owi mnie przekonać dopiero po kilku tygodniach od dołączenia do Zony. Tylko Revolt nie mógł zrozumieć, dlaczego muszę się otaczać samymi zamaskowanymi ludźmi. Wtedy nie mógł ich prześwietlić. Właśnie - Revolt! - Właściwie, to chyba mogę powiedzieć, że mam starszego brata. Ciągle stara się mnie chronić i wszystkich ode mnie odstrasza, jakby po prostu każdy człowiek na świecie miał być moim wrogiem. - prychnęłam.

Złapała puszkę, potrząsnęła nią jak prezentem świątecznym i natychmiast się rozpromieniła, słysząc oburzone kumkanie tego, co w niej siedziało, czy też raczej się kłębiło, sądząc po wadze podarunku.
- Nie wierzę, czy to są te miętowe żaby, o których mi mówiłaś?
Tytuł: Odp: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alex Saudare w Lipiec 27, 2018, 16:07:26
-Moim zdaniem życie samemu jest nudne. Cenię sobie spokój, ale też nie przepadam za byciem całkowicie samotnym. Teraz, kiedy otworzyłem Butterblood Meadery, mam kontakt przynajmniej z klientami. Ale i tak twierdzę, że obecność bliskiej osoby w życiu jest bardzo ważna.


-Yep. - potwierdziła dobitnie Alex i wyszczerzyła ostre kły w uśmiechu. -Smacznego.
Tytuł: Odp: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alice Sang w Lipiec 27, 2018, 16:21:07
Pokiwałam głową, machając nogami. Zerknęłam w dół. Lada może nie była jakoś niezwykle wysoka, ale i tak nie dostawałam nogami chyba nawet do połowy jej wysokości.
- Mogę przeżyć sama. Nie potrzebuję do tego pomocy. - zacisnęłam usta w wąską kreskę. Wiedziałam, że nie miał na myśli nic złego, po prostu powiedział swoje zdanie na ten temat, ale to natychmiast przypomniało mi o moich rodzicach, tym całym piekle, które nagle wybuchło, gdy miałam 7 lat. Co prawda byłam za mała, żeby dobrze pamiętać wojnę, ale wybuch tej całej apokalipsy pamiętałam już aż za dobrze. Ale i tak poradziłam sobie sama. Co prawda pod tym względem Winiarz miał rację - nie przepadałam za byciem samotnym, nie tak całkowicie, więc wkręciłam się do jakiejś pary, której udało się przeżyć to szaleństwo, a później znalazłam Zonę. Właściwie chyba mogłam nawet powiedzieć, że znalazłam tam przyjaciół, więc nie było tego złego, co by na dobre nie wyszło, ale i tak nie ufałam tam nikomu tak do końca. Bo co jeśli kiedyś znów będę sama? Tak się zawsze może zdarzyć... - Ale rzeczywiście... Czasem dobrze jest z kimś pogadać... Panie Winiarz. - rzuciłam mu szeroki uśmiech, może nie aż tak do końca szczery, ale starałam się.

- A ziemkujem. To co? Po jednym dziabie i wracamy? - wampirzyca wystawiła magią pojemnik w stronę siostry, co prawda zamknięty, ale puszka to raczej nie było nic, czego Wegewolf nie mógłby sforsować, a sama ścisnęła mocniej gryzącego wszystko rekina i wyjącą wniebogłosy pozytywkę.
Tytuł: Odp: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alex Saudare w Lipiec 27, 2018, 16:57:59
-Dzięki, ale nie. - Alex machnęła ręką, przewróciła oczami i złapała Alice za łokieć, ciągnąc ją do wyjścia.
Winemaker także się uśmiechnął, zanim jednak zdążył coś odpowiedzieć, jego wzrok padł na Alex, która właśnie wynurzyła się spomiędzy półek. Alex również go zauważyła, jednak nie odezwała się ani słowem, stanęła jedynie jak wryta, wbijając w niego przenikliwy wzrok.
Nie od razu wyczuła, kim jest, jednak kiedy odpowiednie tryby weszły na swoje miejsca, pochyliła głowę, ani razu nie odrywając od niego wzroku, i podeszła do niego powoli, aż stanęła dwa kroki od niego, a w jej lśniących srebrno oczach widać było swego rodzaju groźbę.
Winemaker zesztywniał, po czym, najwolniej jak się dało, uniósł ręce do góry.
Alex rozpoznała go jako jednego z Hellhoundów.
-Zidentyfikuj się. - warknęła bez zbędnego tłumaczenia. Winemaker uniósł brwi, ewidentnie nie rozumiejąc, co ma na myśli. Alex przewróciła oczami, ani na chwilę nie tracąc czujności. -Imię?
-Winemaker... - mruknął, dalej zdezorientowany.
-Prawdziwe, mam na myśli. - Alex machnęła niecierpliwie dłonią, nie dając mu się jednak odezwać. -Nieważne. - To mówiąc, błyskawicznie się przybliżyła i złapała Hellhounda za brodę, zaglądając mu głęboko w oczy, poza jego fizyczną formę...
Winiarz zamarł, nie mogąc się poruszyć, jednak Alex puściła go sekundę później, wyraźnie zmieniając swoje nastawienie. Zdawała się dużo swobodniejsza, jakby nie uważała go już za zagrożenie. Posłała mu tylko spojrzenie oznaczające, że ONA WIE, i cofnęła się kilka kroków, grzebiąc w kieszeni.
-Wino, co? - mruknęła, wyjmując sakiewkę pełną monet i, bez przeliczania, kładąc ją na ladzie.
Tytuł: Odp: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alice Sang w Lipiec 27, 2018, 17:13:00
Alice potruchtała za siostrą, a gdy tylko mogła już zobaczyć wyjściowe drzwi, natychmiast wyrzuciła z myśli wszystko poza Red, której przyprowadzenie do Tafli było właściwym celem wampirzycy, nawet jeśli ona sama do końca nie wiedziała, czy zabrała ją tu tylko po to, by pokazać jej zdobyczne przedmioty od siostry, czy może raczej ratowała ją tym samym przed szkołą w Zonie. Ona sama nie chodziła na lekcje - bo i po co, skoro sama własnymi łapkami pomagała obóz budować. W takim wypadku raczej nikt nie śmiał zaganiać jej na - bezwartościowe zdaniem chyba każdego młodego człowieka, jakiemu udało się przypałętać do więzienia - zajęcia. Tak więc wampfrajer zgrabnie podrzucił wszystko, co trzymał, poprawił sobie błyskawicznie melonik, po czym złapał swoje skarby magią i podryboćkał na krzywych nóżkach do dziewczynki w czerwieni, patrzącej się na to wszystko szeroko otwartymi oczami.

Średnio wiedziałam co mam o tym wszystkim myśleć. Nie wiedziałam co się zadziało pomiędzy kobietą (o ile to była kobieta) w szarości a mężczyzną, który chyba był trochę przerażony tą sytuacją. O ile słowo "trochę" mogło opisać wyraz jego twarzy. Wzruszyłam jednak ramionami, przenosząc wzrok na podchodzącą do mnie Sprzątaczkę Zwłok, która z typowym Poker Face'em na twarzy (no, miała maskę, to jaką inną minę mogłaby mieć?) starała się pochwalić fantami, jakie znalazła razem z drugą kobietą w czeluści sklepu.
Tytuł: Odp: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alex Saudare w Lipiec 27, 2018, 17:21:17
Winemaker nie odezwał się nawet słowem. Zmarszczył brwi i wbił wzrok w szarą istotę. Szumiało mu nieco w głowie po tym...badaniu jego mózgu. Wyciąganiu informacji. Czy jak to nazwać.
Alex tymczasem klasnęła w dłonie, strasząc nieco Hellhounda, po czym obróciła się na pięcie, zamiatając płaszczem, by spojrzeć na Alice. W oczy rzuciła jej się jednak mała paskuda owinięta w czerwony płaszcz.
-A to co? - spytała prosto z mostu, patrząc jednak na siostrę, a nie na obiekt zapytania.
Tytuł: Odp: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alice Sang w Lipiec 27, 2018, 17:34:20
- To? - Alice wskazała na mnie podbródkiem, na co przewróciłam tylko oczami, zbyt zmęczona już, aby się wkurzyć. Wciąż nie wiedziałam, czy szare cuś w ogóle było kobietą, więc przezornie milczałam, czekając na wytłumaczenie ze strony Alice. Nie doczekałam się, bo moja przewodniczka okazała się być zdrajczynią - wzruszyła tylko bezradnie ramionami, jakby sama nie miała pojęcia, jak takie czerwone cuś w ogóle się tu znalazło. Jakbym co najmniej sama tu w swoich czerwono-białych adidasach przyszła, a nie po prostu potruchtała za Najemniczką i jej pretekstem pokazania mi jakichś interesujących gratów.
Tytuł: Odp: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alex Saudare w Lipiec 27, 2018, 18:20:05
Alex wydawała się ukontentowana tą odpowiedzią.
-Może oprowadzimy naszych nowych/starych znajomych po kilku pobliskich terenach, co? Dostałam cynk, że nasi szukają jajek po Tafli, czy czegoś w ten deseń, więc możemy od razu wysłuchać ludu. Co ty na to?
Tytuł: Odp: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alice Sang w Lipiec 27, 2018, 18:27:26
Zaciekawiona natychmiast się ożywiłam, ale Alice wtrąciła się, nie dając mi się wypowiedzieć na ten temat.
- O tak, tak, tak! Jak najbardziej. Mogłabym im trochę poopowiadać o Tafli, nie sądzisz? - pomyślała chwilę, po czym przekrzywiła głowę na bok jak zaciekawiony zwierzak. - A przypadkiem nie mieliśmy polować na grubego zwierza? Te jajka to jeszcze nie w tej porze roku, Wegewolfie. A wielkie polowanie... To jest coś. Wszyscy są podekscytowani, ale chyba się nam z lekka porozłazili, żeby zabić czas w oczekiwaniu na nas. - wyplumkała jak torpeda, nie dając nikomu dojść do głosu w czasie, gdy czytała wszystkie szczegóły akcji zaplanowanej przez Alex w umysłach tych najbliżej się znajdujących, którzy jako tako ogarniali co się dzieje.
Tytuł: Odp: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alex Saudare w Lipiec 27, 2018, 18:59:43
-Ty możesz popracować nad byciem przewodnikiem krajoznawczym, a ja będę robić za psa gończego i tropić. - Alex wyszczerzyła się w uśmiechu i ruszyła w stronę drzwi, machając na zgromadzonych ręką. -Allons-y.
Tytuł: Odp: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alice Sang w Lipiec 27, 2018, 19:22:21
- No ba, zostałam do tego stworzona! - Alice podskoczyła na - dałabym głowę - dwa metry w górę, po czym wypadła z magazynu tak szybko, że o mało jej biała maska z twarzy nie spadła. Bezradnie spojrzałam tylko na Winiarza, po czym wzruszyłam ramionami i wyszłam, nie mając zielonego pojęcia o co chodzi - ale hej, nie po to dałam się tu zabrać, żeby teraz odpuścić sobie taką zabawę, jaką było uganianie się za Sprzątaczką Zwłok i jej - jak się teraz domyśliłam - siostrą.
Tytuł: Odp: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alex Saudare w Lipiec 27, 2018, 19:25:07
Winemaker westchnął i pobiegł za resztą.
Tytuł: Odp: Magazyn
Wiadomość wysłana przez: Alice Sang w Lipiec 27, 2018, 21:04:22
Chwilę po tym, jak wszyscy wyszli z magazynu pod drzwi budynku przypałętał się chudy, niski mężczyzna w świecących jasnym, żółtym światłem goglach - The Voice. Ewidentnie czegoś szukał i to najwyraźniej szukał długo, gdyż jego czarno-cyjanowe włosy były rozburzone w nieładzie (czytaj: stały wszystkie na sztorc), a zamiast zwykłego szerokiego uśmiechu na jego twarzy widniał grymas. Omiatał światłem reflektorów ziemię przed magazynem, aby znaleźć jakiekolwiek ślady świadczące o tym, że nie pomylił się w swoim tropieniu i Little Red rzeczywiście tu była.