Miasto > ZOO
Zoo
Carry/Cash:
Tutaj znajdują się klatki ze zwierzakami.
Lola:
Jak zwykle, kolejny dzień w tym całym Zoo. Lola podniosła się i przeciągnęła, wstała niedawno, ale podnieść jej się nie chciało. Prawie co wyszedł pracownik, który dał im jeść. Wadera jęknęła w duchu. Znowu te dzieci podchodzące do klatki i wystawiające rączki.
Jacqui:
Moja świadomość powoli opuściła tę "krainę" snu, w której się znajdowałam (że spałam xD) i obudziłam się. Miałam bardzo lekki sen, toteż obudził mnie zapewne odgłos zamykanych drzwi tej przeklętej klatki. Otworzyłam oczy i zerknęłam na waderę, która była tu razem ze mną. Przeniosłam wzrok na kraty i te bachory, których tak nienawidziłam.
Lola:
Podeszła do klatki i warknęła na wszystkie dzieciaki. Te z piskiem odsunęły się, jednak nadal patrzyły się na wilki.
Carry/Cash:
Weszli z pochylonymi łbami, węsząc. Cash skrył się za śmietnikiem i rozejrzał. Carry podbiegł do klatki z wilkami i przyjrzał im się.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej